Powiem wprost, bez zbędnych ozdobników i wielkiego budowania napięcia w pierwszych zdaniach– Teneryfa to świetny kierunek wyjazdowy! Na ucieczkę przed zimową szarówką. Ale i przez cały rok, bo to wyspa zielona, wyspa wiecznej wiosny. I wiecie co – jest to jedno z moich większych zaskoczeń podróżniczych. Na przestrzeni 2021 i 2022 roku miałam cudowne szczęście odwiedzić aż 5 kontynentów i zobaczyłam naprawdę wiele, mimo tego Teneryfa odwiedzona w grudniu 2022 potrafiła mnie zaskoczyć i rozkochać w sobie, czego zupełnie się nie spodziewałam.
Zakładajcie okulary przeciwsłoneczne i złapcie trochę hiszpańskiego słonka!
tekst i zdjęcia: Maja Musznicka


Wyspa jawiła mi się zawsze jako miejsce z wszechobecnymi hotelami all inclusive, Niemcami na emeryturze, spędzaniem czasu nad basenem i nudą. Nie łączyłam tej lokalizacji w ogóle z dziką naturą. I podejrzewam, że gdyby nie fakt, że jestem w ciąży i wiążące się z tym ograniczenie co do długości lotu samolotem, jeszcze dłuuugo bym tam nie zawędrowała. Ale bardzo potrzebowałam słońca świecącego prosto w oczy, wszechobecnego koloru zielonego, błękitnego nieba od samego rana i ciepełka. Dlatego myśląc o słonecznych kierunkach, gdzie doleci się w maksymalnie 5h, zawędrowaliśmy myślami, że może warto sprawdzić Wyspy Kanaryjskie. A że Teneryfę określa się jako najbardziej zieloną z tamtejszych wysp, to postanowiliśmy sprawdzić na własnej skórze.


Na Teneryfie spędziliśmy tydzień i od razu powiem, że było to zdecydowanie za krótko, jak na możliwości jakie daje wyspa! Ale nawet tydzień okazał się świetną opcją na ucieczkę od zimy.
Dlatego plan był jasny – chcemy ten czas tak wykorzystać, aby zobaczyć i poczuć jak najwięcej. Wypożyczyliśmy na lotnisku auto i ruszyliśmy w nieznane!


Najpiękniej, najzieleniej jest na północy, tam otulają nas górzyste tereny, tętniące bujną roślinnością. I wysokie klify, które łączą się z bezkresem oceanu. Środek wyspy to zjawiskowy Park Narodowy Teide roztaczający się wokół wulkanu el Teide, który jest najwyższym szczytem Hiszpanii! Południe wyspy jest z kolei bardziej suche i uboższe w naturę, bogatsze w hotele, dlatego tam za wiele nas nie było.
Zebrałam więc listę moich zachwytów, aby zainspirować Was tym kierunkiem, bo naprawdę warto. Vamos!
Góry
Teneryfa to raj dla wszystkich, którzy lubią spędzać czas w górach. Ogromna liczba szlaków, wspaniałe krajobrazy, duuużo zieleni, magia. A Góry Anaga to po prostu fantastyczne miejsce! Szlaków tyle, że można tam spędzić minimum 2 tygodnie.
My zatrzymaliśmy się w starym domu, w wiosce Chamorga, w której urywa się droga i dalej już nie można jechać. Urokliwa, z kilkunastoma domami, jednym barem, który nie zawsze jest czynny. To dobre miejsce jako baza wypadowa na szlaki.









Zieleń
Palmy, sukulenty, bananowce, kaktusy, drzewa liściaste, drzewa iglaste, do wyboru, do koloru. Moja potrzeba zobaczenia dużej ilości koloru zielonego zdecydowanie została zaspokojona! Zachwycałam się bez przerwy i w stu procentach zgadzam się z określeniem, że to wyspa wiecznej wiosny.










Krajobraz Wulkaniczny
Teneryfa to ogromna bioróżnorodność, dlatego tuż obok zielonych gór znajduje się krajobraz iście z innej planety. Wulkaniczne tereny Parku Narodowego El Teide to miejsce kosmiczne. Ja przepadłam! Kocham taki krajobraz. Za każdym razem, gdy mam możliwość obcowania w takich okolicznościach, czuję całą sobą wielkość i moc natury. A do tego wulkan, który można zdobyć (ale niestety nie, gdy jest się w ciąży).
Te zdjęcia dobrze też oddają zmienność pogody w parku, jak i na całej Teneryfie – jednego dnia pogoda od pewnej wysokości była wietrzna, pochmurna i całkiem chłodna, a kolejnego niebo było bezchmurne pełne słońca.








Ocean
Będąc na Teneryfie, co rusz można poczuć moc oceanicznego żywiołu. Podziwiając go z pięknych klifów, będąc na jednej z czarnych plaż, kąpiąc się w naturalnych basenach. Tylko woda zimna! Ale to nie szkodzi, aby móc się po raz kolejny czymś na Teneryfie zachwycić.














Kręte drogi
Oho, te drogi zapadają w pamięć! Tylu zakrętów, to ja chyba nigdzie nie zaznałam! Więc wypożyczając auto warto oddać kierownicę w doświadczone ręce. Ja z perspektywy pasażera niekiedy czułam większy stres niż kierowca, ale na pewno warto mimo wszystko przemieszczać się wypożyczonym autem, bo autobusy podobno jeżdżą jak chcą i jednak stanowią dość mocne ograniczenie, jeżeli chodzi o możliwości dojazdu wszędzie, gdzie się chce.


Jak widzicie różnorodność jest ogromna! Na niewielkiej wyspie można zaznać cały przekrój najróżniejszycch stref klimatycznych. I za to tak polubiłam się z Teneryfą. Bo w ciągu niespełna 5 godzin lotu samolotem, możemy przenieść się w zupełnie inne światy <3
Hasta luego!













