Close
Rzym na weekend

Rzym na weekend

Ach ten Rzym! Słońce, pizza, wino, architektura i świetna lekcja historii! Ale od początku 🙂 Weekend w Rzymie na mojej tapecie był już od dawna. Byłam tam pół życia temu, ale tylko na jeden dzień, więc od dłuższego czasu marzył mi się powrót do tego miasta i poznanie go na nowo. Z powodu tłumów Rzym jednak nigdy nie królował na szczycie mojej listy miejsc do odwiedzenia, ale kilka dni temu postanowiliśmy to zmienić, odbywając swoją pierwszą zagraniczną podróż po lockdownie, właśnie do Rzymu.

Skusiliśmy się przede wszystkim ze względu na zmniejszony ruch turystyczny w tym mieście wynikający z obecnej sytuacji na świecie. Wiedząc jednocześnie od znajomych, którzy odwiedzali Rzym w ostatnich tygodniach, że na miejscu wszyscy bardzo przestrzegają zasad bezpieczeństwa i odwiedzenie stolicy Włoch w tym okresie ma po prostu sens. Sprawdziliśmy loty, okazało się, że LOT ma bardzo sensowne połączenia w dobrej cenie z Poznania, więc nie pozostało nam nic innego, jak wybrać się na krótkie rzymskie wakacje.

***
Tekst: Maja Musznicka
Zdjęcia: Maja Musznicka, Kuba Janiec
***

Jeżeli marzy Wam się Rzym bez tłumów, to to jest idealny moment 🙂 Ku inspiracji przygotowałam dla Was moje zdjęciowe pocztówki wraz z kilkoma akapitami informacji, przemyśleń i wskazówek.

Przy okazji testowaliśmy nasz nowo zakupiony aparat podróżniczy

Moje wrażenia

Ilość zjawiskowej, pełnej historii architektury mnie po prostu zadziwiła! Mimo, że miałam świadomość, że rzymianie to mistrzowie monumentalnej architektury, to naprawdę byłam pod ogromnym wrażeniem, jak wiele budynków oraz rzeźb zachowało się w tak dobrym stanie. Mnogość historycznych budynków, które spotyka się na niemal każdym kroku jest imponująca. A każdy z nich wielki, monumentalny. Architektonicznie Rzym z pewnością zapiera dech w piersiach. Do tego jest bardzo zadbany, czysty. To świetna lekcja historii dla małych i dużych.

Swoją drogą możecie zobaczyć też na zdjęciach, że bardzo ujęło mnie słońce, jak pięknie tam gra z architekturą! Do tego okiennice w większości okien, urokliwe obdrapane tynki… Oj jest tam wiele zachytów! Zobaczcie sami na zdjęciach.

Trzeba się jednak liczyć, że w sezonie letnim występują tam niesamowite upały, więc nasze codzienne 20 km robiliśmy w temperaturze około 35 stopni. Całe szczęście w całym mieście jest bardzo dużo punktów z czystą wodą, więc nie dość, że mogliśmy na bieżąco napełniać swoje butelki, to również ochładzać głowę i ciało.

Byłam typową „mokrą włoszką” oblewając sobie włosy w ramach ochłodzenia 🙂
chłodzenie stóp w Watykanie
w niektórych darmowych punktach z wodą, można dostać nawet wodę lekko gazowaną

Rzym i Covid 19

W całym mieście bardzo pilnowane jest noszenie maseczek, w każdym miejscu znajduje się również płyn do dezynfekcji rąk. W niektórych miejscach i na lotniku policja zwracała uwagę osobom, które zsunęły sobie maseczkę lub nie miały jej na nosie. Widać, że Włosi bardzo wzięli do serca sytuację, która ich spotkała, a jednocześnie wiedzą, że turystyka jest ważną częścią ich gospodarki.

Na temat podróżowania w czasie pandemii zdania są różne, ja na pewno uważam, że jak do wszystkiego, tak i do podróżowania należy podchodzić z głową, jednocześnie nie dając się zwariować. 

Wiele osób pyta również o działania podejmowane na lotniskach, więc odpowiadam: Na lotnisku w Rzymie mieliśmy mierzoną temperaturę kilkukrotnie, podawaliśmy w samolocie dane adresowe pobytu oraz dane kontaktowe. Pojawiają się pytania o robienie testów na lotnisku – ani w Polsce, ani w Rzymie nikt nie wykonywał nam testu, ani innym podróżującym. Aczkolwiek w Rzymie widziałam punkt związany z testami na koronawirusa, jednak nie wiem na jakiej zasadzie funkcjonował. W Poznaniu przy wejściu na lotnisko mieliśmy mierzoną temperaturę, po powrocie jednak już nikt tego nie robił (chyba że były czujniki, których nie dostrzegłam).

Nocleg

Zarezerwowałam na bookingu pokój w hotelu, w ścisłym centrum (15 minut od Koloseum spacerkiem) za naprawdę niewielkie pieniądze, jak na szczy sezonu oraz lokalizację. Na miejscu pan hotelarz mówił, że sytuacja turystyki w Rzymie jest naprawdę tragiczna i większość miejsc noclegowych jest pusta. Tym samym dostaliśmy upgrade naszego pokoju, na wersję premium.

Oczywiście zabrałam ze sobą Milkowa torbę 🙂 Wybór padł na Złote mleko, link do sklepu tuuu

Zwiedzanie

Postawiliśmy na gubienie się w uliczkach, jednocześnie zahaczając o turystyczne stałe punkty programu. Zdecydowałam, że nie będę tworzyć tutaj przewodnika, bo odwiedzaliśmy naprawdę topowe miejsca i bazowaliśmy na wiedzy, której w internecie jest mnóstwo. Co było dla nas ważne, to to, że powiedzieliśmy sobie, że nie musimy wszystkiego koniecznie zobaczyć. A i tak dziennie robiliśmy po jakieś 20 km 🙂

Idąc do Bazyliki św. Piotra trzeba pamiętać o odpowiednio zakrywającym ubiorze. Dziewczyny, które miały odsłonięte ramiona nie mogły wejść.
Watykan zdecydowanie bez tłumów (pierwszego dnia nie miałam ze sobą zakrywających ubrań, więc nie szliśmy na zwiedzanie)

Jedzenie

Przed wyjazdem robiłam reaserch miejsc, gdzie zjeść, ale koniec końców z żadnej listy nie korzystaliśmy, wszystko wyszło totalnie spontanicznie, bo tam kuchnię włoską i rzymską na wysokim poziomie, znajdziecie praktycznie wszędzie. Tzn nam się tak udawało, że wszędzie, gdzie akurat weszliśmy, to trafialiśmy na naprawdę pyszne jedzenie 🙂

Początkowo chciałam odwiedzić jakieś designerskie knajpy, ale koniec końców postawiliśmy na typowe rzymskie klimaty.

Niekiedy musieliśmy czekać na wolny stolik, ale zazwyczaj był to bardzo sensowny czas oczekiwania. W wielu miejsc można też zrobić wcześniej rezerwację, aby mieć pewność, że uda się tam usiąść.

Szukając klimatycznych miejsc koniecznie odwiedźcie dzielnicę Zatybrze 🙂
Pizza i pasta – tak można żyć!

No i lody! Powiem Wam, że nie rozumiałam nigdy fenomenu włoskich gelato, ale to, co spotkało mnie w Rzymie, przerosło moje najśmielsze oczekiwania i … dołączam do teamu osób, które mówią, że najlepsze lody tylko we Włoszech! Jedliśmy tam zdecydowanie najlepszą na świecie pistację! I w sumie każdy smak był rewelacyjny. Więc lody kilka razy dziennie podczas zwiedzania Rzymu w upalny dzień, to świetny plan.

Najlepsze gelato tego wyjazdu kilka kroków od naszego hotelu

Na koniec jeszcze raz potwierdzę – kierunek Rzym na city break zdecydowanie polecam 🙂

Close