Close
Milk prezentuje: Wild’n’Slow – kobiece ubrania z lnu

Milk prezentuje: Wild’n’Slow – kobiece ubrania z lnu

Od kilku lat, 24 kwietnia, w Polsce i wielu krajach na świecie obchodzony jest Fashion Revolution Day. Ma on upamiętniać ofiary tragedii fabryk odzieżowych kompleksu Rana Plaza w Bangladeszu. Celem Fashion Revolution jest uniknięcie podobnych sytuacji w przyszłości. Tego dnia, na całym globie rozbrzmiewa hasło „Who made my clothes?”. Ma ono budować naszą świadomość, skąd pochodzą nasze ubrania, kto i w jakich warunkach je uszył, z czego są wykonane. Przemysł odzieżowy jest jedną z gałęzi gospodarki, która najbardziej zatruwa i zanieczyszcza nasze środowisko. Od kilku lat mówi się o tym coraz głośniej. Od kilku lat na rynku pojawia się też coraz więcej marek, których celem jest tworzenie ubrań w zrównoważony sposób, z dbałością o każdy szczegóły. I takie marki chcemy wspierać i pisać o nich szerzej.

Jedną z nich jest Wild’n’Slow, której twórczynią jest Joanna Kuś-Martinez. Pomysł tworzenie wygodnych i bardzo kobiecych ubrań, narodził się na Karaibach, gdzie Joanna mieszkała przez kilka lat. Sprzeciwiając się noszeniu poliestrowych sukienek, wyjęła z szafy maszynę do szycia i uszyła swoją pierwszą sukienkę z naturalnej tkaniny. Tak narodziła się marka, której główną zasadą jest bycie w 100% eco.

Wild’n’Slow to ubrania wykonane z lnu. Wybór tej tkaniny nie jest przypadkowy. Jedną z wartości, która od początku przyświeca marce, jest zmniejszenie produkcji oraz produkowanie wielosezonowych ubrań. Len jest bardzo trwałym materiałem, dzięki czemu uszyte z niego ubrania, jeśli tylko dobrze o nie dbamy, mogą posłużyć nam przez lata. Dodatkowo, marka wspiera ideę circular fashion. W jej ramach oferuje swoim klientkom naprawę ubrań lub ich recycling. Czy to nie brzmi fantastycznie?! Wspaniałe jest również to, że przy każdym ubraniu, otrzymujemy informacje, gdzie ono zostało uszyte oraz kto wyprodukował tkaninę.

Dla nas Wild’n’Slow to również piękne sukienki, w których można wyjść do ogrodu pobiegać boso po trawie lub pójść wieczorem na randkę. Ubrania tej marki są bardzo przyjemne i swobodne w noszeniu. Wybrałyśmy kilka, aby je Wam pokazać na milkowych zdjęciach. Udało nam się również porozmawiać z Joanną o tworzeniu mody w zrównoważony sposób, o życiu w duchu zero waste i ubraniach Wild’n’Slow. Joanna zdradziła nam również, co można znaleźć w jej szafie. U dołu artykułu, czeka na Was miły prezent od Joanny. Rabat na ubrania z całej kolekcji Wild’n’Slow! 🙂

SKLEP WILD’N’SLOW

***
tekst i wywiad: Magda Bałkowska
zdjęcia i wideo: Kuba Janiec
produkcja i montaż: Maja Musznicka
modelka: Maja Musznicka
***

Wild’n’Slow powstał, kiedy mieszkałaś na Karaibach. Brzmi niecodziennie. Opowiedz proszę, co tam robiłaś. 

Przygoda z Wild’n’Slow rozpoczęła się na Gwadelupie, gdzie cała nasza rodzina spędziła trzy lata. Znalazłam się na Karaibach, ponieważ zakochałam się w mężczyźnie, który z zawodu jest inżynierem rolnictwa tropikalnego. Początki na wyspie były jednak dla mnie trudne. Oddalona o osiem tysięcy kilometrów od rodziny, przyjaciół, zachodnioeuropejskiej cywilizacji, czułam się w tym raju obco. Przeklinałam komary, karaluchy, upały, powolny internet i brak zaopatrzenia w sklepach. Złościło mnie, że wyspiarskie butiki proponują poliestrowe kreacje o rajskich wzorach. Wciąż miałam ochotę nosić fajne ubrania i świetnie wyglądać. Pewnego dnia wyciągnęłam maszynę do szycia i uszyłam dla siebie pierwszą sukienkę. Taką jak lubię, prostą, z miękkiej dzianiny. Czułam się w niej bardzo kobieco i swobodnie. Kolejne sukienki uszyłam dla koleżanek. I tym sposobem wieść o moich ubraniach zaczęła się szerzyć, a ja zaczęłam mieć coraz więcej zamówień. I tak powstał pomysł, aby stworzyć pierwszą kolekcję, a kto mówi kolekcja, mówi też marka.

Wild’n’Slow to świadoma i zrównoważona marka. Co dało początek w myśleniu o takim kierunku tworzenia mody?

Na początku przy produkcji ubrań używałam głównie bawełnę. Wydawało mi się, że jest najcudowniejszą i najbardziej eko tkaniną, do momentu, kiedy przeczytałam artykuł o uprawach bawełny i odkryłam ich niszczycielskie skutki dla środowiska. Bardzo mnie to poruszyło i zaczęłam poważnie zgłębiać temat odpowiedzialnej mody. Im więcej się dowiadywałam o zanieczyszczającej produkcji przemysłu tekstylnego i fast fashion, tym bardziej chciałam tworzyć modę inaczej, tak by nie zanieczyszczała naszej planety, albo robiła to w jak najmniejszym stopniu.

CZERWONA SUKIENKA MARY’LIN

Jestem pod wrażeniem, jak na każdym etapie produkcji w Wild’n’Slow dba się o środowisko. Z jakimi wyzwaniami to się wiąże? 

Wychodzę z założenia, że produkować to zanieczyszczać. Zrównoważona moda to szereg kwestii, na które trzeba zwrócić uwagę. Chodzi tu o wybór tkanin, w jaki sposób są wyprodukowane, czy mają certyfikaty, które dowodzą, że nie szkodzą środowisku i ludzkiemu zdrowiu. Czy opakowania, w które pakujemy ubrania, są biodegradowalne lub nadają się do recyklingu. Czy wykorzystujemy końcówki belek tkanin, by nie marnować zasobów w duchu less weste. Oczywiście, my to robimy, tak jak robi to wiele młodych kreatywnych polskich marek. To jest bardzo ważne. Ale nie wystarczające.

Co jeszcze jest istotne?

W moim przekonaniu, jedynym sposobem radzenia sobie ze zmianami klimatu jest produkować mniej i konsumować mniej. Wyzwaniem jest tworzyć takie ubrania, które będą nam służyć dłużej. To znaczy, że tkanina jest odpowiedniej jakości, odszycie jest nienaganne. Model ubrania jest klasyczny, ale nie nudny, by klientka chciała go kupić i nosić bez względu na trendy i sezony. Wyzwaniem jest także edukacja, w jaki sposób dbać o swoje ubrania i je naprawiać, aby służyły nam wiele lat. Jeśli klientka sama nie potrafi naprawić, zaproponować jej naprawę. Pokazać i zaproponować również możliwości recyklingu. Wyzwaniem jest także budowanie odpowiedzialnego i dochodowego biznesu bez zachęcania do nadmiernej konsumpcji. Spójrz, wiele marek nieustannie wzbudza w nas potrzebę kompulsywnych zakupów, poprzez liczne promocje oraz ciągłe odnawianie kolekcji. W Wild’n’Slow raczej nie robimy przecen, okazyjnie pojawiają się akcje promocyjne. Ceny są tak wyliczone, by marka mogła się utrzymać, bym mogła zakupić tkaniny z certyfikatami, które są droższe, zapłacić polskim podwykonawcom za jakościową pracę. I by klientka płacąc daną cenę za sukienkę, wiedziała, że ta sukienka jest tyle warta.

KOMBINEZON NIGHT&DAY W KOLORZE KHAKI

Wild’n’Slow to ubrania w 100 % wykonane z lnu. Dlaczego postawiłaś właśnie na len i szycie ubrań z lnu?

Len pojawił się, kiedy odkryłam, że nie chcę robić tylko mody dla samej mody, ale taką, która ma głębszy sens. Wybrałam len z kilku ważnych powodów: uprawia się go w Europie, wystarczają mu naturalne opady deszczu, nie potrzebuje pestycydów, jest surowcem odnawialnym. Każda część lnu jest wykorzystana a sama tkanina ma cudowne właściwości termiczne. W porównaniu z koszulą bawełnianą, wyprodukowanie koszuli lnianej, to zaoszczędzenie trzynastu półtoralitrowych butelek wody. I taką koszulę można nosić w każdym sezonie. Latem, lniana koszula doskonale nas chłodzi i chroni skórę przed słońcem. W zimie z wełnianym swetrem, stanowi świetną izolację i nas grzeje. 

W najnowszej kolekcji Wild’n’Slow dominują sukienki. 

Sukienki to produkt flagowy marki, od nich się wszystko zaczęło. Sukienka jest dla mnie synonimem kobiecości i w zależności od tego, jak się ją wystylizuje, opowiada zupełnie inną historię o nas, kobietach. Nastały fajne czasy, że to nie trendy są najważniejsze, a nasza fantazja i afirmacja naszego stylu, poprzez łączenie elementów sportowych z klasycznymi czy vintage z nowoczesnymi. 

SUKIENKA AKEMI, CZYLI ROZKWITAJĄCE PIĘKNO

Jak wygląda praca nad kolekcją?

Często pracę nad kolekcją zaczynam nad zastanowieniem się, jakie kroje i kolory chciałabym zobaczyć w mojej szafie. Następnie poszukuję tkanin. Powstają pierwsze szkice techniczne opracowanie modelu. Konstruktorka robi prototyp. Odszywamy go i sprawdzamy co jest dobrze, a co trzeba poprawić. Czasami poprawki są minimalne, a czasami trzeba odszyć drugi, trzeci, czwarty model. Poprawiamy do momentu, aż ubranie będzie spełniało kilka ważnych dla mnie kryteriów. Ma być estetycznie atrakcyjne, funkcjonalne, przyjemne w noszeniu. Dodatkowo, dbam o to, aby ubrania Wild’n’Slow były łatwe w zestawieniu z innymi, jakie możemy mieć w szafie oraz aby były dostosowane do sezonu, a najlepiej żeby były wielosezonowy.

Opowiedz szerzej o sukience Adonis, która jest wyjątkowym i innowacyjnym projektem.

Co roku sześćdziesiąt milionów skrawków tkanin po wykrojeniu ubrań, jest wyrzucanych do śmieci. Większość tych odpadów trafia na dzikie wysypiska gdzieś w Azji. Poszukując informacji na ten temat, natknąłem się na Mylène l’Orgueilleux, francuską projektantkę, która specjalizuje się w bezodpadowym projektowaniu odzieży, czyli Zero Waste Fashion Design. Jej prace mnie zafascynowały. Zidentyfikowała ona poważny problem ekologiczny związany z odpadami i zaoferowała konkretne rozwiązanie.
Skontaktowałam się Mylène i tak powstała współpraca Wild’n’Slow z Milan AV-JC. Mylène stworzyła sukienkę zero waste, a Wild’n’Slow zrealizowało ją w certyfikowanym lnie. Jest to innowacyjny projekt, całkowicie bezodpadowy. Proces jego powstawania przypominał proces tworzenia puzzli. Cała tkanina przeznaczona na sukienkę, została wykorzystana. Nie zmarnował się nawet skrawek! Wypracowanie właściwych cięć, wymagało sześciotygodniowej intensywnej pracy. Jednorazowo szyjemy tylko trzydzieści sztuk, aby wyprodukować tylko tyle, ile potrzeba. Sukienka Adonis jest dostępna u nas na zamówienie.

SUKIENKA ADONIS – SUKIENKA ZERO WASTE FASHION DESIGN

Główną zasadą, która przyświeca Wild’n’Slow jest ekologia. Czy w życiu codziennym również starasz się żyć w zgodzie z naturą, wdrażasz jakież zasad zero waste?

Staram się. Moje zmiany w duchu eko zaczęły się od pierwszej ciąży, czyli 9 lat temu. Zmieniłam wtedy kosmetyki ze względu na skład, sama zaczęłam robić kremy. Pozbyłam się z szafy poliestrowej bielizny, na którą źle reagowała moja skóra. Zamieniłam pieluszki jednorazowe na wielorazowe. Cały czas jestem na drodze do zmniejszenia odpadów w moim życiu. W zależności od miejsca, w którym żyję jest to mniej lub bardziej łatwe. 

LNIANA TORBA TOTE BAG

Joanno, a jak wygląda Twoja szafa? Jakie ubrania lubisz nosić najbardziej?

Mam sporo ubrań z czasów przed olśnieniem ekologicznym, cały czas je lubię i noszę. Bardzo lubię nosić sukienki i koszule. Do koszul, szczególnie lnianych, noszę jeansy. Taki zestaw sprawia, że len staje się bardziej trendy. Największym problemem z jeansem jest jego zanieczyszczająca i szkodliwa dla zdrowia produkcja, szczególnie piaskowanie jeansu. Powoduje ono poważne choroby u ludzi, którzy się tym zajmują. Dlatego moim kolejnym projektem, nad którym aktualnie pracuję, jest ekojeans – z ekologicznej bawełny lub z recyklingu. Jestem na etapie poszukiwania dostawcy etycznego jeansu.

BEŻOWA KOSZULA BLISS

Hasłem, jakie pojawia się wielokrotnie w kontekście marki, są słowa #thereisnoplanetb. Patrzysz optymistycznie w przyszłość naszej planety, czy jednak optymizm przykrywają czarne chmury?

Realnie patrzę na świat. Mam dwójkę dzieci i chcę, by żyły na zielonej planecie Ziemia. Czuję, że Wild’n’Slow to nie tylko szycie sukienek, to również misja rozpowszechniana ekologicznych wartości poprzez modę. Wierzę, że każda mała akcja ma sens. Często myślimy, że indywidualnie nie jesteśmy w stanie nic zmienić, że nasze wysiłki zostaną przyćmione przez wielkie przemysły, które są największymi trucicielami naszej planety. Ale tak naprawdę, to my decydujemy: naszą postawą, naszymi wyborami i naszym portfelem. Kiedy miliony mieszkańców krajów rozwiniętych głosują za pomocą swojej karty kredytowej, nie ma małych zmian.

Na koniec zapytam o dom, bo to w końcu rozmowa dla Milk & Sun. Gdzie aktualnie jest twój dom, gdzie teraz mieszkasz i skąd do nas piszesz?

Piszę z Moskwy, tu jest aktualnie mój dom. Jest to bardzo interesujące i kulturowo wzbogacające miasto. To prawie dwudziestomilionowa metropolia, która nie zatrzymuje się nigdy. Życie tutaj jeszcze bardziej pokazuje mi, jak ważne jest obcowanie z naturą i zwolnienie, by zadbać o swój życiowy balans. Nie ukrywam, że bardzo tęsknię za naturą. Szczególnie za tą dziką. 🙂

A tu, zapowiedziany we wstępie rabat na całą kolekcję Wild’n’Slow. Na hasło: MILKSUN, do 3 maja czeka na Was rabat -20%!

CZARNE SPODNIE CULOTTE

sklep Wild’n’Slow
instagram
facebook

Close