Close
Inspirujące mamy | Stary Browar

Inspirujące mamy | Stary Browar

Mama – najczulsze słowo, wymawiane jako jedno z pierwszych w życiu. Kryje się pod nim wszystko co najcenniejsze – miłość, życie, mądrość. U mamy zawsze jest najsmaczniej, najmilej i najcieplej. 🙂

Dlatego tak wyjątkowym i ważnym w kalendarzu dniem jest 26 maja – Dzień Mamy. To cudowna okazja, aby podziękować naszym mamom, że nas wspierają, kochają i są obok nas. To doskonały dzień na to, aby celebrować to, że się mamą jest. W tym roku, razem ze Starym Browarem, postanowiłyśmy poznać bliżej mamy, które pracują w tym miejscu. Zbliżający się 26 maja okazał się idealnym pretekstem do tego, aby porozmawiać z trzema wspaniałymi kobietami o macierzyństwie i o godzeniu wielu codziennych ról. Poznajcie Darię, Beatę i Angelikę – kobiety, które noszą w sobie cudowną energię, są twórcze, pełne pasji i zapału. Spotkania z nimi były dla nas mocno inspirujące.

***
tekst i rozmowy: Magda Bałkowska
zdjęcia: Maja Musznicka
***

DARIA KUTTENE
Właścicielka poznańskich francuskich piekarni Petit Paris
Mama Eleny i Eryka

Opowiedz nam o sobie

Od pojawienia się pomysłu, stworzenia w Poznaniu francuskiego klimatu paryskich piekarni, do jego realizacji, minęło zaledwie kilka miesięcy. Dzięki korzeniom Cyrilla, miałam okazję często bywać we Francji, gdzie każda kolejna wizyta zaczynała się i kończyła w boulangerie. Zapach, smak i wygląd francuskiego pieczywa i słodkości powodował czystą przyjemność i pragnienie posiadania tych smaków w Poznaniu. No i stało się! Zrealizowałam swoje marzenie, otwierając w 2013 roku pierwszą piekarnie w Starym Browarze. Kilka lat później, powstało drugie Petit Paris na Sołaczu, już jako bistro połączone z piekarnią. Realizacja marzeń to również ciężka praca. Są dni, gdzie trzeba mocno angażować się osobiście, a czasem są chwilę, gdzie rytm w obu miejscach toczy się sam swoim torem.

Jak godzisz swoją pracę i pasje, z byciem mamą? 

Czasem się śmieję, że mam czwórkę dzieci: Elenę, Eryka, Petit Paris Stary Browar i Petit Paris Sołacz.
Dzieci oczywiście są dla mnie najważniejsze. Teraz to już samodzielni nastolatkowie, którzy mimo wszystko cały czas potrzebują uwagi, rozmowy, spędzania wspólnego czasu. Chociaż zaczynam zdawać sobie sprawę z tego, że bardzo szybko dorastają i już za moment będzie ich z nami znacznie mniej. Dlatego korzystam jak mogę, aby jak najwięcej czasu z nimi spędzać, chociażby angażując je w pracę w Petit Paris. W ten sposób stają się częścią zespołu, uczą się zaangażowania w tworzenie rodzinnego biznesu. Zdobywają tam szacunek do pracy i do ludzi, którzy wspólnie z nami tworzą nasz koncept. Nie zawsze są zadowoleni, ale cóż, w życiu tak już jest, że mamy obowiązki, a na przyjemności trzeba sobie samemu zapracować. 

W domu staram się być najlepsza mamą na świecie, co okazuje się bardzo trudnym zadaniem. Przychodząc z pracy wolałabym kompletnie poświęcić uwagę moim nastolatkom, ale domowe czynności często nie pozwalają mi na skupieniu się tylko na przyjemnych chwilach… No bo przecież pranie, sprzątanie, gotowanie oraz plany dzieciaków na ich wolny czas.  Coraz trudniej jest wspólnie zgrać się właśnie w tym czasie. Na szczęście pilnujemy rytmu wspólnych posiłków oraz chętnie wyjeżdżamy tylko we czwórkę, co pozwala na stuprocentowe skupienie uwagi na naszej rodzinie. Uwielbiam nasze wyjazdy! Wtedy jesteśmy zrelaksowani, dużo się śmiejemy, dużo rozmawiamy i poznajemy siebie coraz bardziej. No bo przecież każdy z nas cały czas się zmienia. 

Ulubione rytuały, które zawsze ładują Cię dobrą energią.

Poranna gimnastyka i bieganie. Od zawsze lubiłam ruch, a krzesło i kaseta video z treningami Cindy Crawford towarzyszyły mi od czasu, kiedy byłam nastolatką. Do dzisiaj najczęściej ćwiczę w domu. Jest to dla mnie niesamowita oszczędność czasu i mój prawie codzienny rytuał. Dobrą energią ładują mnie również wspólne chwilę z rodziną, ale też czas przeznaczony tylko dla mnie – domowe spa, czytanie książek. Czasem lubię, kiedy wszyscy są w domu, krzątają się po nim beztrosko, a czasem wolę być sama tylko ze sobą. Ostatnio odkryłam, że ogromną przyjemność sprawia mi urządzanie i dbanie o mój ogród. Na okrągło mogłabym w nim sadzić hortensje, bukszpany i bluszcz. Ponadto, codziennie muszą 'skubnąć 'coś słodkiego. Jakież smutne byłoby życie bez słodkości. 🙂

Pamiętasz to uczucie, kiedy zostałaś mamą?

Macierzyństwo dla mnie jest cudownym doznaniem jak i ogromnym wyzwaniem. Te dwa odczucia naprzemiennie się ze sobą splatają, co powoduje najróżniejsze emocje. Cofając czas, podjęłabym te same decyzje co kiedyś. Przypominając sobie chwilę, kiedy po raz pierwszy ujrzałam swoją córeczkę w moich dłoniach wiem, że było to najpiękniejsze doznanie jakie mogło mnie spotkać w moim życiu. Wtedy traktowałam to jako cud! Dziś myślę identycznie. Drugim szczęśliwym momentem było ujrzenie mojego drugiego dziecka i informacja, że to syn. Za pierwszym i drugim razem do końca nie znaliśmy płci naszych dzieci… a więc tym większa była radość, że mam parkę 🙂 Dwa bardzo odmienne doświadczenia, co teraz w momencie dorastania moich nastolatków jest bardzo dostrzegalne. Najwspanialsza w macierzyństwie jest miłość bezwarunkowa. Miłość niekończąca się nigdy!

Przed nami najmilsze święto w roku – Dzień Mamy. Podpowiedzmy wspólnie co z okazji tego dnia można podarować mamie. Co ucieszyłoby Ciebie?

Moja mama zawsze powtarza, że największym prezentem jesteśmy my, jej dzieci. Zgadzam się z nią w stu procentach! Niemniej jednak mama to przecież kobieta, a my kobiety lubimy niespodzianki i prezenty. Doceniamy, kiedy ktoś o nas pomyśli, dokona starań o to, żebyśmy poczuły się wyjątkowo. Czasem upominki codziennego użytku, ale w wersji bardziej luksusowej, jak balsam do ciała, maseczka do twarzy czy kryształowe szklanki do wody, sprawiają nam miłą niespodziankę. Zawsze bukiet pachnących kwiatów, belgijskie czekoladki, czy czerwona pomadka na specjalne okazje są kolejnym, miłym pomysłem. Zaproszenie na wspólną kolacje z kieliszkiem szampana to podpowiedz dla tych, którzy lubią wspólne rozmowy przy stole pełnym smacznych dań. Ale najważniejsza jest ta chwilą, gdzie mama w tym dniu czuję, że jest bliska swoim dzieciom i że one chcą z nią spędzić czas, właśnie w tym wyjątkowym dniu.

szklanka ze szkła crystalline / Zara Home, masło do ciała Coco Rose Fudge / Sephora, Czekoladki / Karmello, balsam do ust Kush Lip Balm / Sephora, maska Vitality Shine Phenome / Douglas. Wszystkie produkty znajdziecie w Starym Browarze.

BEATA GARSTKA
ekspedientka w butiku Weekend Max Mara
Mama Klaudii, Beaty i Kacpra

Opowiedz nam o sobie.

Całe życie byłam ekonomistką i bankowcem. Obecnie pracuję w Starym Browarze, w butiku Weekend Max Mara. Weekend Max Mara to cudowna casualowa moda łącząca styl glamour ze sportowym charakterem. Po pracy poświęcam się moim pasją – fotografii i nieruchomością. Od kilku lat, wolny czas wypełnia mi również wolontariat na oddziale onkologii w jednym z poznańskich szpitali. W ramach wolontariatu pomagam kobietom po chemioterapii, upiększając je – dobieram im peruki, doklejam rzęsy, maluję. To niesamowite, bo kiedy po moim makijażu zobaczą się w lustrze, nagle, te kobiety zaczynają na nowo walczyć o swoje życie. Po kilku miesiącach leczenia, nic tak dobrze nie działa na nie, jak ponowne poczucie się piękną. 

Jak godzisz swoją pracę i pasje z byciem mamą?

Nie jest łatwo łączyć pracę, pasje i inne zajęcia z byciem mamą. Ale jest to do zrobienia. Czasem trzeba wstawać o 5 rano, czasem pójść spać o 2 w nocy, jednak zasypianie z uczuciem spełnienia jest warte takiego poświęcenia.

Ulubione rytuały, które zawsze ładują Cię energią.

Kilkukilometrowy spacer z psem, sport i czas spędzony z rodziną.

Pamiętasz to uczucie, kiedy zostałaś mamą? Co w twoim życiu zmieniły dzieci?

Dzień, w którym zostałam mamą, zmienił moje postrzeganie świata już na zawsze. Bycie mamą to odkrywanie w sobie siły. Jest to zarówno najcięższa praca i największa radość. To bezwarunkowa miłość. Bycie mamą, to usłyszenie od swojego 9 letniego synka: „To, jak Cię kocham jest lepsze od wszystkich Twoich oczekiwań”. Bycie mamą jest SUPER. ❤️

Przed nami najmilsze święto w roku – Dzień Mamy. Podpowiedzmy wspólnie co z okazji tego dnia można podarować mamie. Co ucieszyłoby Ciebie?

Oprócz czasu spędzonego z dziećmi, w Dzień Mamy ucieszyłby mnie voucher na zakupy w Estee Lauder w Starym Browarze. Pracują tam świetne dziewczyny, które zawsze profesjonalnie dobiorą kosmetyki, a zapachy… zawsze wychodzę od nich z nowymi perfumami. Jak każda kobieta uwielbiam piękną bieliznę, a w sklepach bieliźniarskich w Starym Browarze mogę się zatracić bez reszty. Kocham też dobrą kawę i pyszne jedzenie, a takie to tylko w Petit Paris i Artsushi w Starym Browarze.

ANGELIKA KAZIMIERCZAK
projektantka i właścicielka marki Angell
przyszła mama

Opowiedz nam o sobie.

Jako absolwentka prawa na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu, zawsze chciałam się rozwijać, pracować wśród ludzi i żyć intensywnie. Wiedziałam, że chcę tworzyć, działać i mieć poczucie, że każdy dzień wykorzystuje w 100%. Dlatego też w ciągu jednego dnia, wraz z mężem Michałem, podjęliśmy decyzję o stworzeniu własnej marki odzieżowej. Oboje jesteśmy kreatywni i wiedzieliśmy, że tylko razem nam się uda. Po trzech miesiącach od podjęcia decyzji, powstała pierwsza kolekcja i jednocześnie rozpoczął się cudowny czas, który trwa do dzisiaj.

Tworzenie i stałe rozwijanie własnej firmy jest bardzo trudne, wymaga wielu wyrzeczeń i samodyscypliny, ale jednocześnie przynosi ogromną satysfakcję. Praca przy tworzeniu ANGELL jest bardzo dynamiczna, codziennie dzieje się coś innego. Pracujemy bardzo dużo. Tworzymy kilka kolekcji w roku. Okres tworzenia jest najbardziej wymagający. Zimą musimy myśleć o lecie, a wiosną o jesieni. To jest niesamowity czas, podczas którego między innymi poszukujemy idealnych tkanin, projektujemy własne wzory, tworzymy spersonalizowane dodatki i wykonujemy sesje zdjęciowe. Cały czas udoskonalamy nasze kolekcje, powiększamy je i dopieszczamy w każdym szczególe. Nawiązujemy współprace z firmami, które oferują nowoczesne technologie, pomagające wyróżnić nasze produkty spośród innych dostępnych na rynku. Chcemy oferować produkty wysokiej jakości, które powstają w rodzimych szwalniach i wzorcowanych. Sami czuwamy nad każdym etapem produkcji.

Ponadto, zostać projektantem nie jest trudno, natomiast przekuć to w dobry biznes już tak. Nam pomogło wykształcenie. Prawo i moda to dwa zupełnie inne światy, ale w pewnym sensie się przenikają. Prawnicze podstawy bardzo pomagają w budowaniu własnego biznesu. Michał natomiast jest informatykiem i gdyby nie jego wiedza techniczna, marketingowa i programistyczna, na pewno nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy teraz. Mogę śmiało powiedzieć, że tworzymy duet idealny! 🙂

Czas oczekiwania na dziecko – jaki to jest czas dla Ciebie – spokojny, czy raczej w związku z prowadzeniem marki ciągle intensywny?

Pierwszy raz możemy oficjalnie powiedzieć, że nasz zgrany team już wkrótce się powiększy. 🙂 Oczekiwanie na wymarzone dziecko jest czasem niesamowitym i w naszym przypadku bardzo intensywnym. Przygotowując się do roli mamy, wiedziałam, że są rzeczy, które muszę wcześniej zaplanować, chociażby pojawienie się dwóch kolekcji, w czasie, w którym będę już w zaawansowanym etapie ciąży. Oprócz projektowania i czuwania nad etapem produkcji, jestem modelką na sesjach naszej marki, dlatego też z wyprzedzeniem stworzyłam kolekcję letnią i jestem już na końcowym etapie tworzenia kolekcji jesiennej. Jestem bardzo szczęśliwa, że w tym okresie czuje się cudownie, mam mnóstwo energii, która pomaga mi robić to, co robiłam wcześniej. Na pewno czas, który przeżywamy teraz wpłynie na pewne wizje marki, o których myślałam od dawna. Możliwe, że już wkrótce pojawi się kolekcja ANGELL Baby. 🙂

Ulubione rytuały. Co nastraja Cię pozytywnie?

Na pewno pozytywne myślenie od samego rana i posiadanie obok siebie osoby równie pozytywnej. Dodatkowo, od zawsze towarzyszył mi sport, który moim zdaniem ma ogromny wpływ na nasze życie. Pozytywnie nastrajają mnie ludzie, którymi się otaczam, nie tylko w sferze biznesowej, ale też rodzinnej. Czas spędzony z bliskimi jest odskocznią od codzienności i daje mi mnóstwo energii na koleje dni. W związku z tym, że zbliża się najpiękniejsze święto w roku, czyli Dzień Mamy, muszę powiedzieć, że nieodzownym elementem każdego mojego dnia, jest rozmowa z mamą, która jest moją najlepszą przyjaciółką.

Jak przygotowujesz się do roli mamy?

Przede wszystkim wszystko planuje. Od zawsze lubię mieć wszystko poukładane i przemyślane. Jako kobieta otrzymałam najlepszy wzór od swojej mamy, która poświęciła dzieciom siebie i swój czas. Chciałabym również móc spędzać jak najwięcej czasu z maleństwem, które już wkrótce się pojawi. Wiem, że pomoże mi w tym organizacja pracy. Tak jak wspomniałam, stworzenie dwóch kolekcji z wyprzedzeniem jest ogromnym ułatwieniem. Dodatkowo powiększamy nasz zespół o kolejne osoby i automatyzujemy wiele procesów. Jestem szczęśliwa, że mamy tak cudownych i niezastąpionych pracowników, którzy są wizytówką naszej marki i w przypadku mojej nieobecności jestem spokojna, że firma jest cały czas w dobrych rękach.

Poza tym, jak każda przyszła mama, przygotowuję pokoik dla maleństwa i powoli kompletuję garderobę. Jest to niesamowity czas!

Przed nami Dzień Mamy, najpiękniejsze święto w roku! Co możemy podarować mamie?

Osobiście stawiam na wspólnie spędzony czas z mamą oraz biżuterię, która jest piękną pamiątką. Ciekawym pomysłem może być też drobny element garderoby (np. torebka, portfel czy pasek). Obserwując swoje klientki wiem, że często kobiety chcą spędzić ten czas razem – wybierają się na wspólne zakupy, podczas których idą na obiad, kawę, deser lub organizują sobie dzień w SPA. Pamiętajmy, że nie muszą to być wielkie rzeczy, wystarczy być razem. Tegoroczny dzień mamy będzie dla mnie również wyjątkowy, ponieważ pierwszy raz jest z nami maleństwo, które na chwilę obecną czuję, a już niebawem będzie z nami. Nie mogę się tego doczekać.

zabieg pielęgnacyjny na włosy / Akademia Urody Beverly Hills, wspólny obiad w Projekcie Kuchnia, torebka / Orska, biżuteria / TUTU

Close