Kochacie dobrą kawę i sernik? Jeśli nos wytrawnego kawiarza i smakosza domowych wypieków nie zaprowadził Was jeszcze do Mówish Mash, to z przyjemnością wskażemy Wam drogę! Kawiarnia mieści się przy ulicy Zwierzynieckiej 41 w Poznaniu i jest kolejnym powodem, dla którego lubimy odwiedzać Jeżyce.
Mówish Mash to pomysł Basi Soboty – pasjonatki języków obcych (co ma znaczenie, ale o tym za moment), podróży i kawy. Tą ostatnią Basia zafascynowała się dzięki Michałowi – wtedy partnerowi, a teraz już mężowi – który wspiera ją w prowadzeniu kawiarni. I chyba nie mogło być inaczej, nasze spotkanie z Basią i Michałem przerodziło się w spontaniczną lekcję o kawie, która w Mówish Mash wiedzie zdecydowanie prym.
***
tekst: Magda Bałkowska
zdjęcia: Maja Musznicka / shine studio
***
Kawy!
Na mapie Poznania kawiarnia działa od kilku lat. Pół roku temu, Basia postanowiła zmienić lokalizację i tak z Wildy Mówish Mash trafiła na Jeżyce. Kawiarnia szczególnie ukochała sobie kawy speciality, które przygotowuje się tu na bazie ziaren ze szczególnie wyselekcjonowanych plantacji, wypalanych w małych palarniach. To pod tym poznańskim adresem fani kawy znajdą limitowane partie, które Basia i Michał sprowadzają z różnych palarni rozsianych po Europie. Podczas naszych odwiedzin, smakujemy się w kawach z holenderskiej palarni Rum Baba i z warszawskiej palarni CoffeeLab. Próbujemy ziaren z Burundi, które w smaku przypominają owoce brzoskwini i zawierają nutę rozmarynu. Delikatny, mało kwaskowy smak, staje się tego dnia moim ulubionym. Ziarna z Kenii pachną porzeczkami, a z Peru ananasem, jabłkiem i pieczonymi orzechami. Cudownym pomysłem dla osób, które wpadają napić się kawy do Mówish Mash, są wizytówki umieszczane obok filiżanki, które zdradzają historię ziaren, kraj pochodzenia i nazwę palarni. Małe kompendium wiedzy na temat tego co pijemy, okazuje się przydatne, kiedy zakochamy się w smaku kawy i będziemy chcieli zapamiętać związane z nią szczegóły.
Na lato Mówish Mash przygotowało dla swoich gości coś specjalnego – kawę nitro cold brew. Jest to kawa macerowana na zimno, nasycona azotem, który powoduje, że napój staje się słodkawy w smaku i stanowi świetnie orzeźwienie w upalne dni.
Małe co nieco
A co smakuje najbardziej do kawy? Wiadomo, że sernik! 🙂 I w tym temacie Mówish Mash sięgają po mistrzostwo! To miejsce, w którym codziennie do wyboru jest kilka smaków. A wszystko zaczęło się od klasycznego sernika nowojorskiego, który pokochali goście kawiarni jeszcze przy ulicy św. Czesława. Wszystkie serniki pieczone są na miejscu, przy użyciu składników najwyższej jakości.
Mówish Mash zaprasza też na śniadania, które w tygodniu zjemy tu do godziny 14, a w weekendy możemy się nimi cieszyć przez cały dzień. Karta dań jest krótka, ale treściwa. Znajdziemy w niej między innymi tosty na bazie pieczywa z jeżyckiego Zakwasu czy owocowe i warzywne smoothie bowl. Jest lokalnie, zdrowo i pysznie!
Język hiszpański przy kawie
Kiedy na pomysł o otwarciu kawiarni wpada osoba, która jest po filologii hiszpańskiej, połączenie picia kawy z nauką języka obcego staje się zupełnie naturalne. Podczas pracy jako lektor w szkołach językowych, Basia zamarzyła, aby stworzyć miejsce, gdzie w miłej atmosferze, z filiżanką dobrej kawy lub z kubkiem pysznej herbaty w dłoni, będzie można uczyć się języka hiszpańskiego lub angielskiego. Mówish Mash to jedyna kawiarnia w Poznaniu, mająca w swojej ofercie indywidualne lekcje z lektorem. Jak to działa? Bardzo prosto. Wspólnie z nauczycielem wybierasz dzień i godzinę spotkań oraz ustalasz formę zajęć, precyzując swoje potrzeby: konwersacje, gramatyka, przygotowanie do egzaminu. Lekcja trwa 60 minut, a w jej cenie zawsze jest dowolny napój z menu. Jak mówi Basia, ucząc się języka w lokalu takim jak kawiarnia, oswajamy się z publicznym miejscem i nie stresujemy się przy zamawianiu kawy za granicą.
Cozy & chic
Kiedy Mówish Mash postanowiło wyprowadzić się z Wildy i otworzyć się na inną dzielnicę Poznania, Basia wiedziała, że nowy lokal musi mieć duże okna, przez które do kawiarni będą wpadać promienie słońca. Miało być też przestronnie, aby znalazło się zarówno miejsce na stoliki dla gości, jaki i miejsce do nauki języka. Basi w nowym miejscu marzyła się bowiem strefa ucznia z prawdziwego zdarzenia. Szczególne miejsce, oddzielone od kawiarni, ale nadal pozostające w jej centrum. To, co zastajemy w nowym lokalu Mówish Mash jest fantastyczne! Przeszklone drzwi w industrialnym klimacie, zapewniają ciszę i prywatność uczniom, do tego nadają miejscu ciekawy charakter. Za projektem wnętrza i odważnymi pomysłami, które tu spotykamy, stoją dziewczyny z Kraupe Studio.
Kawiarnia tonie w zieleni! Pełno tu roślin. Szczególnie fani monstery poczują się tu jak w raju. My, rośliniary, to uwielbiamy!
Zajrzyjcie do Mówish Mash na Jeżycach koniecznie i napijcie się kawy!
Mówish Mash
adres: ulica Zwierzyniecka 41, Poznań
A tu znajdziecie Mówish Mash w sieci:
instagram.com/mowishmash
facebook.com/mowishmash
www.mowishmash.pl