Close
16 eko nawyków, czyli moje zmiany w duchu zero waste

16 eko nawyków, czyli moje zmiany w duchu zero waste

Opowiem Wam w tym artykule o kilku moich małych eko krokach, które staram się praktykować w codziennym życiu, aby ograniczyć produkowane przeze mnie śmieci i zużycie plastiku. Nie są to może spektakularne czyny, ale cieszę się, że udaje mi się każdego dnia zrobić coś dla dobra naszej planety i żyć bardziej w duchu zero waste. Wierzę w moc small steps i w to, że jeśli każdy zrobi „coś” dla środowiska, to wspólnie możemy osiągnąć naprawdę niezły efekt. Wystarczy zacząć. Może zainspiruję dziś kogoś z Was, do zrobienia pierwszego lub kolejnego kroku?

***
tekst: Magda Bałkowska
zdjęcia: Maja Musznicka
***

ZAKUPY

1. Na zakupy tylko z własną torbą. W ubiegłym rok siedząc na plaży, uszyłam sobie ze starych firanek woreczki na warzywa i owoce. Taka przyjemna powtórka z ZPT i prac z igłą i nitką. Woreczki trzymam zawsze w torbie na zakupy. Często pojedyncze warzywa i owoce pakuję do torby na „golasa”. To też sposób, aby nie zabierać ze sobą do domu kolejnego foliowego woreczka.

2. Niestety w mojej małej miejscowości nie mam możliwości zakupu produktów typu kasza, orzechy czy mąka na wagę. Staram się jednak wybierać, jak tylko to możliwe, produkty w papierowych, a nie plastikowych opakowaniach.

3. Przestałam kupować wodę w plastikowych butelkach. W domu piję przegotowaną kranówkę. Łączę ją z sokiem z kwiatów czarnego bzu (moje uzależnienie!), cytryną lub z miodem i imbirem. Wychodząc z domu, zabieram ze sobą wodę we własnej butelce.

SZAFA

4. Ograniczyłam zakup nowych rzeczy. W tym roku nie kupiłam jeszcze ani jednego nowego ubrania. 🙂

5. Zaczęłam odwiedzać lumpeksy. Tak, zaczęłam! Wcześniej zwyczajnie nie potrafiłam się przełamać, chyba przez ten specyficzny zapach, który unosi się w takich miejscach. Moim kluczem przy zakupie ubrań jest z reguły ich skład.

ŁAZIENKA

6. Do mycia używam mydła w kostce. Zwracam uwagę, aby nie zawierało w sobie oleju palmowego i było wegańskie. Uwielbiam mydła Alepia, które pozostawiają fajnie nawilżoną skórę. Zapach w pierwszym momencie może nie zachęcać, mi po kilku dniach stosowania, zupełnie przestał przeszkadzać. W składzie jest tylko oliwa z oliwek i olej laurowy. A samo mydełko zapakowane jest w kartonik. Fajne mydła, o cudnych zapachach, dobrym składzie i w eko opakowaniach, oferują także 4 szpaki.

7. Wcześniej zmywałam makijaż płynem micelarnym, zużywając przy tym tonę wacików. Odkąd przerzuciłam się na olejek do demakijażu, moja skóra, nie dość, że jest dobrze oczyszczona i nawilżona, to od ponad roku, nie kupiłam ani jednego opakowania wacików! Bardzo polubiłam olejki z Resibo i Closhee. Nie szczypią w oczy, są bardzo wydajne, pięknie pachną. Olejek Resibo jest bardziej tłusty, przez co trudniej zmywalny. Producent dołącza do olejku ręczniczek, który fajnie zmywa olejek. Ja jednak zmywam go mydłem. Do olejku Closhee wystarczy praktycznie tylko ciepła woda.

O mojej kosmetyczce w duchu eko pisałam także w tym artykule.

8. Z ciekawością postanowiłam zacząć używać golarki na żyletki. Świetna sprawa i jaka oszczędność!

9. Papier toaletowy – łazienkową wyliczankę powinnam w sumie zacząć od niego. Na przerzucenie się na szary, eko (dodam jeszcze wydajny i miękki) papier namówiła mnie, tak jak chyba połowę internetu, Ryfka z bloga Szafa Sztywniary. Dzięki!

10. Przy zakupie kosmetyków, zwracam uwagę na ich skład. Moją kosmetyczkę wypełniają praktycznie produkty rodzimych marek. Naturalne, organiczne, często w szklanych eko opakowaniach.

KUCHNIA

11. Staram się nie marnować jedzenia. Kiedy wiem, że czegoś nie przejem, zamrażam. Super inspiracją i pomoc w tym temacie jest Jagna Niedzielska.
Fajna jest też książka Sylwii Majcher, Gotuję, nie marnuję z przepisami i poradami jak nie marnować jedzenia. Znajdziemy tam na przykład przepis na domowe czipsy z obierek.

12. Ograniczam jedzenie mięsa. Przez całe moje życie jadłam go bardzo mało, był czas, kiedy nie jadłam go wcale. Dziś wracam do diety wegetariańskiej.

DOM

13. Przez ostatnie lata, jak tylko w domu przepalała się żarówka, kupowałam w jej miejsce energooszczędną.

14. Dbam o to, aby zawsze po naładowaniu telefonu, wyjmować ładowarkę z kontaktu. Staram się też ładować telefon w ciągu dnia, aby nie pozostawiać włączonej ładowarki przez całą noc.

15. Do codziennych domowych porządków w kuchni i łazience używam sody oczyszczonej i octu. A stare prześcieradła i ręczniki przerabiam na ściereczki do czyszczenia.

16. Uważniej segreguję śmieci. Obok pojemników na plastiki, papier, szkło, mam osobny pojemnik na trudne odpady, typu baterie czy zużyte żarówki, nie wrzucam ich do odpadów zmieszanych. Staram się, aby trafiało tam naprawdę jak najmniej śmieci.

A codziennych inspiracji, wskazówek i wiedzy na temat ekologii, zmian klimatycznych, zero waste dostarczają mi m.in.:

  • wspomniana już Ryfka / Szafa Sztywniary uwielbiam jej instagramowe story. To dzięki niej zaczęłam ograniczać plastik w moim codziennym życiu.
  • MUDA Talks – fantastyczne i mądre podcasty o zmianach klimatycznych i szukaniu rozwiązań, jak uratować świat
  • Paulina Górska / eko.paulinagorska – jej zestaw dobrych wiadomości w każdy czwartek, daje mi nadzieje w nas, ludzi. Dużo wiedzy oraz informacji, które zachęcają do refleksji. Polecam jej bloga.
  • Kasia Wągrowska /Kasia_ograniczamsie – Dużo konkretów, zero waste porad i wskazówek. Warto zajrzeć na jej bloga lub do książki.
  • Jagna Niedzielska – jej bezresztkowa kuchnia może wciągnąć (bez reszty :D)

Polecam też zajrzeć do świetnego poradnika eko sztuczki, który wiele lat temu wypuścił Urząd Miasta St. Warszawy. To stamtąd dowiedziałam się swego czasu, że dom może być czysty bez silnych detergentów.


Close